Surfing w Maroko

Gdzie surfować w Maroku?

Maroko ma do zaoferowania jedne z najlepszych spotów do surfowania na świecie. Rejon zatoki Taghazout jest szczególnie znany z doskonałych prawych fal, które od lat 60. przyciągają surferów z całego świata. Ze względu na ogromny wybór spotów do surfowania, Maroko to doskonały wybór dla każdego poziomu zaawansowania.

Chociaż surfować w Maroku można przez cały rok, to prawdziwy surferski sezon trwa od października do kwietnia. Latem niezawodny rozkołys znajdziecie między Safi a północnym Rabatem. Wrzesień i październik są zwykle świetne na całym wybrzeżu, kiedy nadchodzą pierwsze zimowe fale, to również okres, w którym praktycznie nie występują wiatry.

Anchor Point

Jest to prawdopodobnie najbardziej znany marokański spot ze względu na czyste, dobrze uformowane fale i niezawodność niezależnie od pływów. Spot zaczyna działać przy falach o wysokości od 1 metra i jest w stanie wytrzymać nawet 5-metrowe fale bez closetów. Przy mniejszym swellu najlepiej odwiedzić go podczas odpływu (low tide).

Anchor, to typowy point break, dno to mieszanka skał i piasku z trzema różnymi sekcjami z czego dwie pierwsze oferują overheady ze świetnymi sekcjami do wykonywania wszelkich manewrów, a trzecia, płytsza sekcja potrafi dostarczać szybkie, tubujące się fale. Przy odpowiednich warunkach na Anchor Point fala może mieć długość od 300 do 500 metrów.

Surfing w Maroku

Banana Point

Banana Point znajduje się w pobliżu wioski Aourir, zwanej również Banana Village, ze względu na wiele plantacji bananów, które rosną w korycie rzeki, przecinającej tę wioskę.

To typowy point break, który potrafi dostarczyć bardzo długie, prawe fale. Podobnie jak Anchor Point zaczyna działać przy falach o wysokości od 1 metra i poradzi sobie z nawet największym rozkołysem. Zimową porą, podwójne overhead’y zdarzają się dość często.

Może to być spot odpowiedni dla każdego poziomu, o ile nie jest zbyt zatłoczony, a surferzy przestrzegają prawa drogi. Dno to mieszkanka skał i piasku. Początkujący surferzy powinni unikać go na odpływie, dość ciekawa sekcja z mniejszymi falami pojawia się przy mid-tide, o ile rozkołys nie jest zbyt duży. Fale są zazwyczaj powtarzalne, peak dobrze zdefiniowany.

Ze względu na bliskość naszego surf house’u lubimy ten spot nie tylko do surfingu, ale również jako świetne miejsce na spacer i obserwację zachodu słońca. W dni, kiedy rozkołys jest bardzo duży i wszystkie inne okoliczne spoty przestają działać Banana Point potrafi być miejscem prawdziwego surferskiego show – zarówno same fale, jak i umiejętności bardzo zaawansowanych surferów, tworzą fantastyczne widowisko.

Beach pointy w Maroku - Surfing za granicą

Devil’s Rock

Ten spot to point break niedaleko Banana Point. Ze względu na bliskość wioski Tamraght i okolicznych hoteli potrafi być bardzo zatłoczony – warto odwiedzić go poza godzinami, w których przyjeżdżają tu szkoły surfingu, czyli albo rano do godziny 10/10:30 albo w godzinach popołudniowych po 16, to również idealne miejsce na sesje surfingu przy zachodzie słońca.

Devil’s Rock to spot odpowiedni dla wszystkich poziomów, oprócz formacji skalnych, które formują point, dno jest przez większość roku piaszczyste i bezpieczne. Duża różnorodność i wielkość fal w zależności od setu, na odpływie fale prawe, a podczas przypływu prawe i lewe.

Ten spot nie radzi sobie z dużym swellem, podczas którego znajdziecie tu głównie bezlitosne closeouty i silny prąd, dlatego najlepiej surfuje się tu przy wielkości rozkołysu do 1,5 m. Według nas to nie tylko idealne miejsce do surfingu to również bardzo fajna miejscówka na spędzenie całego dnia na plaży. Znajdziecie tu bardzo dobre restauracje z ofertą owoców morza w rozsądnych cenach, kawiarnie z naturalnymi sokami, wypożyczalnie sprzętu, sklepiki i wszędobylskie wielbłądy.

KM17

Nazwa tej plaży to tak naprawdę dystans wyrażony w kilometrach, jaki dzieli ją od Agadiru. KM17 to beach break, jeden z niewielu spotów w Maroku, gdzie znajdziecie zarówno prawe, jak i lewe fale, często pojawiają się również fale typu A-Frame.

Jest to nasz ulubiony spot, gdzie najczęściej prowadzimy lekcje surfingu podczas naszych surf campów w Maroku. Przede wszystkim jest to bardzo szeroka, piaszczysta, czysta plaża, dzięki czemu nasi kursanci mogą czuć się komfortowo. Duża różnorodność fal, wspomniane wyżej prawe i lewe o różnych rozmiarach w zależności od sekcji. Spot działa dobrze na średnim i wysokim przypływie, nie radzi sobie z dużym rozkołysem, idealny rozmiar fal to maksymalnie 2 metry.

Przy spocie dostępny jest parking, publiczne toalety (płatne), a na plaży często pojawiają się sprzedawcy herbaty, kawy, owoców, orzeszków, dywanów, biżuterii i innych bibelotów. Chętni na przejażdżkę konną lub wielbłądem, również się nie zawiodą.

Spoty na surfing w Maroku

Mysteries

Śmiało można powiedzieć, że to światowej klasy prawa fala. Oddalona zaledwie 100 metrów od Anchor Point, na północnej części plaży, zdarzało nam się widzieć surferów zaczynających sesję na Mysteries potem bez wychodzenia z wody przepadlowujących na Anchor Point.

Line up, na który stosunkowo łatwo jest się wypadlować z piaszczystej plaży znajduje się nad podwodną tajemniczą skałą, skąd też wzięła się nazwa tego spotu.

To zdecydowanie spot dla średniozaawansowanych i zaawansowanych surferów. Fala jest tutaj długa, szybka, miewa bardzo strome sekcje, czasem pojawiają się beczki/tuby. Mysteries nie radzi sobie z dużym rozkołysem, jest w stanie udźwignąć maksymalnie 2-metrowe fale, najlepiej pracuje na przypływie.

Boilers

To najbardziej ekscytująca i wymagająca fala w rejonie Taghazout, zdecydowanie dla zaawansowanych surferów. Szybka, długa, mocna z pionowymi sekcjami podtrzymywanymi przez odbijający się od gór wiatr, kończąca się na płytkiej rafie – jeżeli szukasz ekstremalnych wrażeń, to na tym spocie z pewnością je znajdziesz. Spot zaczyna działać przy ok. 1,5-metrowej fali i jest w stanie utrzymać do 5 metrów bez closeout’ów, najlepiej na odpływie do średniego.

Wejście i wyjście z wody jest zdradliwe, ze względu na dno usiane ostrymi skałami i jeżowcami, warto mieć ze sobą buty neoprenowe. Przy wychodzeniu bądźcie szybcy i konsekwentni, zanim zacznie się kolejny set.

Zdecydowanie odradzamy samodzielne wejście do wody bez wtajemniczenia przez osobę mającą doświadczenie w surfowaniu na tym spocie, najlepiej poprosić o pomoc lokalnych surferów.

Maroko - surfing za granicą

Desert Point

Pięknie położony wśród drzew arganowych spot. Długa, prawa fala, która bywa jednak kapryśna pomimo dobrych prognoz. Dno uformowane z płaskich głazów i piasku, zejście na spot po skałkach możliwe tylko przy odpływie/średnim pływie. Trzeba liczyć się z dość silnymi prądami, które dla niektórych osób mogą stanowić wyzwanie w utrzymaniu pozycji – dużo padlowania. Zaczyna świetnie działać już przy około półtora metrowej fali, ze względu na skaliste dno jest w stanie utrzymać spory swell bez closeout’ów.

La source

Swoją nazwę zawdzięcza źródłom słodkiej wody tryskającym z przybrzeżnych formacji skalnych. Położony niedaleko Anchor Point, to jeden z niewielu spotów, gdzie znajdziecie prawą i lewą falę oraz A-frame.

Na dnie skaliste głazy, które mogą stanowić zagrożenie podczas odpływu. Przy 1 lub 2-metrowej fali na tym spocie odnajdą się zarówno średnio zaawansowani, jak i zaawansowani surferzy, przy większym swellu ten spot wymaga już zaawansowanych umiejętności.

Cro Cro

Typowy beach break położony pomiędzy Devil’s Rock a KM17. Długa, szeroka, piaszczysta plaża. Działa najlepiej na średnim pływie do przypływu, przy niewielkim rozkołysie – do 2 metrów maksymalnie, im większa fala, tym gorsza jakość surfingu ze względu na dużą ilość closeout’ów. Bardzo dobry i bezpieczny spot dla początkujących, dno piaszczyste, sporo miejsca dla każdego, nawet przy dużej ilości surferów w wodzie. Znajdziecie tutaj fale prawe, lewe i A-Frames. Dużo miejsca do parkowania, restauracje, sklepy, publiczne toalety. Spot położony blisko wioski Tamrgaht, spokojnie można na niego dojść z deską piechotą.

Podsumowując

Opisaliśmy kilka zróżnicowanych pod względem zaawansowania spotów surfingowych, stricte w rejonie Taghazout Bay. Oprócz tych wymienionych polecamy sprawdzić jeszcze miejsca takie jak: Dracula, Killer’s Point, Hash Point, Panorama, Camel Point, Spider’s, Anza oraz spot ostatniego ratunku, który działa prawie zawsze – Tamri.

Według nas Maroko to idealny kierunek na surf trip, czy obóz surfingowy, ilość spotów do surfowania jest naprawdę imponująca. Nie znamy drugiego takiego miejsca na ziemi, gdzie można znaleźć tyle spotów surferskich w tak niedużej odległości od siebie.

Surf trip do Maroko - plaże do surfowania

Decydując się na samodzielny wyjazd surfingowy, zaplanujcie dobrze spoty, które chcecie odwiedzić i dobierzecie je do swoich umiejętności. Prawidłowe interpretowanie prognoz może stanowić pewne wyzwanie, ze względu na różnorodność budowy spotów i wpływ wiatru. Przy dużym swellu, odpuścicie beach break’i. Warto pytać lokalsów o pomoc, bardzo dobrym rozwiązaniem jest też skorzystanie z usługi „Surf Guiding’u”.

Nasze surf campy w Maroku prowadzimy wraz z lokalnymi instruktorami, którzy świetnie znają wszystkie dostępne spoty. Naszym priorytetem jest zawsze Wasz komfort i bezpieczeństwo. Mamy też kilka swoich sekretnych miejsc, do których zbieramy naszych kursantów, kiedy inne spoty są zbyt zatłoczone. Na każdą lekcję surfingu transportujemy Was nowoczesnymi jeepami lub minivanem. Zarówno pojazdy, jak i kierowcy posiadają wymagane prawem licencje turystyczne.

W tym artykule posługiwaliśmy się określeniami: prawa fala, lewa fala, A-frame i closeut, w tym wpisie znajdziecie więcej informacji na ten temat:
https://bssurf.pl/lewa-prawa-rama-czy-zamknieta/

Dodatkowo używaliśmy nazw takich jak: beach break, point break, reef break, tutaj możecie poczytać więcej na temat rodzajów spotów:
https://bssurf.pl/o-co-chodzi-z-tymi-brejkami/

Jeżeli jeszcze nie surfowaliście w Maroku, albo dopiero myślicie o rozpoczęciu swojej surferskiej przygody, to zapraszamy Was na nasze surf campy, sprawdźcie naszą ofertą i dołączcie do nas!

Sprawdź nasze najbliższe wyjazdy surfingowe i spróbuj kolejnych
lekcji surfingu z BSSURF!

Wybierz kurs: