Czy surfing jest bezpiecznym sportem ?
Odpowiadając wprost – tak, w porównaniu do innych sportów wysokiego ryzyka i sportów ekstremalnych, surfing jest relatywnie bezpiecznym sportem. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że surfing wymaga nie tylko pewnych fizycznych umiejętności, ale w równej mierze świadomości otoczenia i umiejętności obserwacji. W tym wpisie przyjrzymy się najważniejszym aspektom surfowania analizując potencjalne zagrożenia, jak i środki ostrożności, które możesz podjąć, aby surfować bezpiecznie. Uprzedzamy, tekst jest długi, ale warto doczytać do końca, lepiej teraz niż po fakcie.
Utonięcia
Trzeba uczciwie przyznać, że surfing wiążę się z ryzykiem utonięcia, dlatego każdy surfer powinien umieć pływać i wstrzymywać oddech pod wodą – jest to warunek konieczny.
W przypadku lekcji surfingu dla początkujących, które odbywają się pod ścisłym nadzorem instruktorów na głębokości do pasa, lub ramion utonięcie jest praktycznie niemożliwe. Sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej, kiedy zaczynamy surfować na line upie w większej odległości od brzegu (od 20 metrów +) na większych falach, wówczas surfing realnie zaczyna być sportem wysokiego ryzyka
Surfując musisz być przygotowany na to, że być może dojdzie do sytuacji w której będziesz zmuszony wrócić samodzielnie do brzegu (np kiedy pęknie ci leash i stracisz deskę) – jeżeli nie potrafisz sprawnie pływać, a pod nogami nie będziesz mieć gruntu – najprawdopodobniej utoniesz.
Umiejętność pływania, zachowanie spokoju i obycie w wodzie drastycznie zminimalizują to ryzyko. Wybór warunków odpowiednich zarówno do umiejętności surferskich, jak i pływackich jest kluczowy do bezpiecznego surfowania.
Kolejna sytuacja która z pewnością cię spotka, jest przytrzymanie pod wodą przez falę. Spokojnie, nie musisz wytrzymać na bezdechu dwóch minut, bo nawet spora fala nie uwięzi cię pod wodą na dłużej, niż 10-20 sekund, jednak nawet tak krótka chwila może wydawać się wiecznością, jeśli nie wiesz, jak się zachować. Kluczowa rada w tym wypadku, to oczywiście zachowanie spokoju i możliwe rozluźnienie się pod wodą. Pamiętaj też, żeby nie wypuszczać powietrza nosem, bo stracisz zapasy tlenu i zmniejszysz swoją wyporność. Jeżeli wiesz, że zaraz znajdziesz się pod wodą, weź jak najgłębszy wdech.
Istnieje również ryzyko, że w wyniku uderzenia własną lub czyjąś deską, udaru słonecznego lub innego urazu stracisz przytomność – bez czyjejś pomocy nie masz szansy na przeżycie. Dlatego tak ważne jest, żebyś nigdy nie surfował sam. Nie mamy tu na myśli przypadkowego surfera z którym akurat dzielisz line up, tylko prawdziwego “surf buddy’ego” razem z którym będziecie dla siebie wsparciem przez całą sesję w wodzie i na którego pomoc będziesz mógł liczyć.
Duże fale
Im większe fale tym większe ryzyko surfowania. Ciężko nam jednoznacznie wskazać konkretną wielkość fali, którą można postrzegać jako bezpieczną, bo będzie to zależało od twoich umiejętności, doświadczenia i typu fal na których lubisz surfować. Możemy jednak wskazać poglądowy rozmiar vs umiejętności jakie powinien mieć surfer.
- Fala od 0,3m do 0,6m będzie idealna dla totalnie początkujących surferów. Bez strachu, dużo kontroli, dużo zabawy.
- Fala od 0,7 do 1,2m w dalszym ciągu powinna być bezpieczna dla początkujących surferów. Ten rozmiar z pewnością dostarczy bardziej ekscytujących przejazdów, jednak może już stanowić pewne wyzwanie, stąd zalecamy pokorę.
- Fala od 1,3m do 1,8m to większe, niż przeciętne fale i wymagają już konkretnych umiejętności i doświadczenia, aby bezpiecznie manewrować. To warunki dla zaawansowanych surferów, opływanych, znających ocean.
- Fala od 1,9m do 2,5m czyli tzw “overheady”, fale wyższe niż surfer. To fale wyłącznie dla bardzo zaawansowanych surferów i zdecydowanie nie powinny próbować pływać na nich osoby nie mające odpowiedniego przygotowania. Nawet super doświadczony surfer musi na takich falach zachowywać ostrożność, bo nietrudno tu o niebezpieczne sytuacje.
- Fala od 3m do 5m, fale wyłącznie dla ekspertów, “NO GO” dla większości surferów.
Fal od 6m do… 26,2m – rekord na dzień dzisiejszy. Czyli tzw Big Wave Surfing to najbardziej ekstremalna i niebezpieczna forma surfowania. Tego rodzaju surfing wymaga już nie tylko specjalnych umiejętności, ale też specjalistycznego sprzętu i wsparcia grupy ratowniczej podczas surfowania.
Kiedy przychodzi do oceny warunków do surfowania to najważniejsze jest być realistycznym, co do swoich umiejętności. Jeżeli chcesz, żeby surfing był dla ciebie bezpieczny to musisz unikać sytuacji przekraczających twoje możliwości, korzystać z odpowiedniego sprzętu (nie każda deska surfingowa i leash nadają się na każdy warunek), przestrzegać zasad bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku.
Niestety, zdarza nam widzieć sytuacje, w których początkujący surferzy próbują swoich sił na falach kompletnie dla nich nieodpowiednich, bardzo często decydują się na to po namowie kolegów, którzy lepiej od nich surfują. W najlepszym wypadku kończy się to chwilą strachu, szybkim opamiętaniem i bezpiecznym powrotem do brzegu. W najgorszym, urazami, podtopieniami i traumą z której czasem ciężko się otrząsnąć.
Jeśli masz wątpliwości, to przed podjęciem decyzji o surfowaniu na konkretnym warunku zawsze warto skonsultować się z doświadczonym (i odpowiedzialnym) surferem, bądź z instruktorem. Nie wstydź się pytać i prosić o radę – better safe than sorry!
Prądy oceaniczne
Prądy oceaniczne mogą stanowić poważne zagrożenie dla surferów z powodu swojej potężnej i często nieprzewidywalnej natury. Poniżej opiszemy trzy, które według nas mogą stanowić niebezpieczeństwo dla surferów.
- Prądy wsteczne (rip currents) – najbardziej przydatne dla surfera prądy i jednocześnie najbardziej zabójcze. To szybko płynące kanały wody, poruszają się od brzegu ku otwartemu oceanu. Znalezienie się w takim prądzie może zaskoczyć początkującego surfera i doprowadzić do paniki, znający to zjawisko surfer wykorzysta ten prąd, niczym darmowego ubera na line up. Jeżeli dopiero zaczynasz swoja przygodę z surfowaniem, to koniecznie zrób większy research na temat prądów wstecznych i sposobu wydostania się z nich. Na Youtube znajdziesz sporo filmów instruktażowych na ten temat.
- Prądy równoległe do brzegu (longshore currents) – płyną wzdłuż linii brzegowej i mogą być silne, zwłaszcza, kiedy fale są duże. Taki prąd może w mgnieniu oka przeciągnąć surfera z miejsca wejścia do wody np w kierunku skał, falochronów, pomostów – co bywa bardzo niebezpieczne. Jeżeli znajdziesz się w sytuacji w której siła prądu nie pozwala Ci utrzymać bezpiecznej pozycji, to przypłyń do brzegu, wyjdź z wody i wróć plażą z powrotem w bezpieczny punkt. Nie ma najmniejszego sensu walczyć z prądem.
- Prądy podciągające (undertow currents) – mylone z prądami wstecznymi. To prądy które występują na całej rozpiętości brzegu, nie są skoncentrowane w kanale. Szczególnie odczuwalne na płytkiej wodzie potrafią utrudnić wyjście z wody lub przy dużych falach nawet zwalić z nóg. Żeby ułatwić sobie wyjście z wody, poczekaj aż skończy się set fal i wykorzystaj ten moment na szybkie wyjście na brzeg.
W kontekście bezpiecznego surfingu, najlepsze co surfer może zrobić to obserwować! Nie wchodzić do wody od razu po rozgrzewce, tylko posiedzieć chwilę na plaży i obserwować. Wystarczy 10-15 minut, żeby rozeznać się w warunkach. Zwróć uwagę na to, co dzieje się z innymi surferami wchodzącymi do wody – którędy dostają się na line up, czy ściąga ich w prawo lub lewo, czy mają problem z wyjściem wody. Zaobserwuj, gdzie tworzą się prądy strugowe, są one szczególnie dobrze widoczne na beach break’ach. Zrób plan na to gdzie wejdziesz, jak dostaniesz się na line up, którędy wrócisz – tak, żebyś nie był zaskoczony w wodzie. Mierz siły na zamiary.
Urazy, kontuzje, siniaki, skaleczenia
Tak, jak w każdym innym sporcie, w surfingu również nie da się zupełnie wyeliminować ryzyka urazów, ale świadome i odpowiedzialne podejście do surfowania może znacznie zmniejszyć ich prawdopodobieństwo. Rozgrzewka przed surf sesją, rozciąganie po, odpowiednie przygotowanie fizyczne i przestrzeganie wskazówek instruktora, znajomość spotów i zasad bezpieczeństwa – to wszystko będzie miało ogromny wpływ na urazowość. Jeżeli podejdziesz do uprawiania surfingu totalnie bez rozwagi, to musisz liczyć się z następującymi, możliwymi konsekwencjami.
- Skręcenie kostki i urazy śródstopia – najczęściej to wynik nieumiejętnego zeskakiwania z deski.
- Skręcenie kolana, zerwanie więzadeł (ACL, CML) – na poziomie początkującym to również wynik nieumiejętnego zeskakiwania z deski na tzw “proste nogi”. Zaawansowani surferzy mogą doświadczyć urazów kolana np podczas gwałtownych manewrów. Prewencja to rozgrzewka, rozciąganie, przygotowanie fizyczne.
- Ramiona, barki, łokcie – obszar podatny na przeciążenia, mogą zadarzać się zapalenia ścięgen urazy stożków roratorów. Prewencja to rozgrzewka, rozciąganie, przygotowanie fizyczne.
- Urazy głowy – powstają najczęściej w wyniku kontaktu z deską surfingową, własną lub innego surfera dlatego zawsze należy pamiętać o zakrywaniu głowy w momencie spadnięcia z deski. W przypadku zatłoczonych spotów lub tych ze skalistym rafowym dnem dobrym rozwiązaniem jest kask do surfingu.
- Rozcięcia, skaleczenia – mogą powstawać na całym ciele w wyniku uderzenia deską, kontaktu z finami, rafą koralową, skałą. Tutaj pomocne są pianki neoprenowe, buty neoprenowe i oczywiście znajomość spotu na którym się surfuje. Jeżeli jesteś początkującym surferem to wybieraj do nauki spoty z dnem piaszczystym.
- Poparzenia słoneczne i udary – często lekceważone, a mogą mieć opłakane skutki. Długotrwałe przebywanie na wodzie w pełnym słońcu może prowadzić do udaru, odwodnienia, poparzeń. Dlatego należy pamiętać o piciu wody, ograniczeniu ekspozycji na słońce (przerwy) i stosowaniu kremów z filtrem, specjalistycznej odzieży z ochroną UV (jeżeli surfujesz bez pianki), kapeluszy na głowę (szczególnie łysym panom) itp.
- Hipotermia – takie zagrożenie istnieje podczas surfowania w zimnej wodzie (tzw. cold water surfing) bez odpowiedniego sprzętu.
- Siniaki – dotyczą chyba 99,99% surferów. Co do zasady niegroźne, ale w skrajnych sytuacjach mogą świadczyć o poważnym, wewnętrznym urazie, dlatego nie nalezy ignorowac tych rozległych i bardzo bolesnych.
Fauna morska
Fauna morska również stanowi zagrożenie dla surferów, z czego na szczycie hierarchii są oczywiście rekiny. Szacuje się, że rocznie dochodzi do ok 70-100 ataków rekina na ludzi (nie tylko na surferów) z czego ok 5 kończy się śmiercią. W przypadku surferów istnieje teoria zgodnie z którą, rekiny mylą surfera na desce z foką.
Z jednej strony jest to przerażające, a z drugiej – statystycznie szansa na śmierć w wyniku ataku rekina wynosi 1 do 4,332,817. Analogicznie, jest to prawdopodobieństwo podobne do tego, że zginiesz w wyniku uderzenia pioruna jednocześnie będąc zaatakowanym przez rój pszczół lub, że udusisz się w nocy w wyniku zaplątania we własne prześcieradło.
Nie ma informacji o zarejestrowanych aktach rekinów na surferów na spotach w Portugalii, Hiszpanii, czy Maroku, więc uczestnicy naszych Surf Campów nie powinni mieć powodów do obaw. Jeżeli chcesz zminimalizować ryzyko spotkania z rekinem podczas surfingu, to planując swojego surf tripa weź pod uwagę listę top 5 najbardziej “zainfekowanych” rekinami spotów do których należą:
- Ballina, Nowa Południowa Walia, Australia
- Perth, Zachodnia Australia
- Second Beach, Port St Johns, Republika Południowej Afryki
- Surf Beach, Lompoc, California
- St. Leu, Wyspa Reunion
Oprócz rekinów zagrożenie (jednak znacznie mniejsze) stanowić mogą równie:
- Ostrosze – inaczej spider fish, które pojawiają się m.in na spotach w Portugalii i Maroku. Bytują w przydennym piasku, stąd łatwo na nie stanąć wchodząc do wody. Kontakt z jadem kolcowym powoduje silny ból i opuchliznę, ale stosunkowo łatwo to opanować przy użyciu ciepłej wody, gorącego piasku .
- Płaszczki – ryzyko i postępowanie identyczne jak w przypadku Ostroszy
- Meduzy – tutaj problem rozwiązuje surfowanie w piance
- Jeżowce – wystarczą buty neoprenowe
Początkujący, niedoświadczeni i lekceważący surferzy, tłumy na spocie
Ostatni ale równie ważny aspekt to kwestia innych surferów w wodzie. Kochamy uczyć surfingu i robimy to z największą starannością i troską o bezpieczeństwo wszystkich w wodzie, jednak nie da się ukryć, że spore zagrożenie dla siebie i innych stanowią właśnie początkujący surferzy. Brak kontroli nad deską, nieumiejętność przewidywania zdarzeń, niestosowanie się do zasad bezpieczeństwa – to główne grzeszki adeptów surfingu.
Podczas lekcji surfingu z wykorzystaniem desek piankowych i pod kontrolą instruktora ryzyko poważnych urazów jest małe, a drobne wypadki i wpadki są wliczone w proces nauki.
Inaczej wygląda sprawa kiedy taki niedoświadczony surfer znajdzie się na line’upie na którym nie powinien jeszcze być. Jeszcze gorzej, kiedy wypłynie tam na swojej pierwszej twardej desce. Dropowanie innych surferów, wypływanie strefą surfowania, brak komunikacji, puszczanie deski – konsekwencje mogą być różne, od zniszczonej deski, skaleczeń od finów do poważnych urazów głowy. Najważniejsza tutaj jest znajomość tzw. etykiety surferskiej – najlepiej opisuje to poniższy filmik
Bywają również sytuacje w których nawet doświadczeni surferzy, chociaż doskonale znają etykietę surfowania i zasady bezpieczeństwa, świadomie ich nie przestrzegają. Taka sytuacja może mieć np. miejsce, kiedy znajdziesz się na lokalnym spocie, gdzie goście niekoniecznie są mile widziani. Może dojść nawet do sytuacji w której inny surfer wykorzysta swoje umiejętności po to, żeby swoimi manewrami zastraszyć cię w wodzie. Możesz paść ofiarą agresji werbalnej i fizycznej. To nigdy nie są przyjemne zdarzenia i mogą trwale wpłynąć na twoje postrzeganie tego sportu, dlatego pamiętaj o tym, żeby dobrze rozpoznać spot. Jeżeli czujesz, że sytuacja w wodzie jest napięta, bądź extra czujny i trzymaj się etykiety na 200%, bądź uprzejmy, odpuść kilka fal, jeżeli atmosfera na line upie nadal jest nerwowa – odpuść i zmień spot.
Wraz z rosnącą popularnością surfingu rośnie też ilość osób na line upie. Ciężko jest czasem uniknąć tłumów, zwłaszcza na popularnych spotach dlatego warto nauczyć się odnajdywać w takich warunkach. Zatłoczony line up może być niebezpiecznym miejscem, zwłaszcza jeżeli surferzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa, wówczas ryzyko oberwania czyjąś deską rośnie dramatycznie. Jeżeli sam nie jesteś jeszcze doświadczonym surferem, nie do końca znasz zasady gry i nie potrafisz wykonywać szybkich manewrów w celu uniknięcia kolizji to odpuść.
Podsumowanie
Bezpieczny surfing to nie tylko kwestia umiejętności technicznych, ale także rozwagi, obserwacji odpowiedzialności i zdrowego rozsądku. Wprowadzając te elementy do praktyki surfowania, można zminimalizować ryzyko i czerpać maksymalną przyjemność z tego ekscytującego sportu.
Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę z surfingiem to zdecydowanie warto skorzystać z lekcji surfingu lub z zorganizowanych wyjazdów surfingowych – to świetny sposób na szybkie zdobycie podstawowej wiedzy i naukę w bezpiecznych warunkach. Ofertę naszych najbliższych szkoleń znajdziesz tutaj: https://bssurf.pl/obozy-surfingowe/
Uzupełnieniem tego artykułu jest również wpis dotyczący rodzajów spotów surfingowych, a którego wybór będzie kluczowy w kontekście bezpieczeństwa: https://bssurf.pl/o-co-chodzi-z-tymi-brejkami/ polecamy jego lekturę.
STAY SAFE 🤙
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.